Jeżeli znudzi wam się już wylegiwanie na plaży oraz oglądanie nagich osób, możecie skorzystać z kilku opcji na urozmaicenie swoich wakacji w Dobrudży. Oto, co warto tam zobaczyć: Konstanca – drugie co wielkości miasto Rumunii (zaraz po Bukareszcie). Charakteryzuje się tyleż piękną, co zaniedbaną starówką.
Co jeszcze zwiedzić w Marsylii? To kolejna ważna świątynia w Marsylii, znajduje się po drugiej stronie portu aniżeli Notre Dame de la Garde. Obecną jej formę wzniesiono w 1896 roku, jednak zaraz obok katedry znajduje się część starej katedry z XII wieku w stylu romańskim.
Shedd Aquarium. 9. Chicago Riverwalk. 10. Grant Park. 1. Skydeck Chicago. Skydeck Chicago to atrakcja, której nie można przegapić. Widok na miasto z 103. piętra Willis Tower jest niesamowity i zapiera dech w piersiach.
7 atrakcji, którymi przyciąga Bukareszt. Stolica Rumunii – Bukareszt, to wciąż mało popularne miejsce na podróżniczej mapie. A szkoda, bo miasto może się poszczycić ciekawą, chociaż często również dramatyczną historią. Poniżej przedstawiamy 7 atrakcji, dla których warto odwiedzić Bukareszt.
Co zwiedzić w okolicy Nessebar. Nazywane Perłą Morza Czarnego, urocze miasteczko Nessebar to miejsce, które z pewnością musicie odwiedzić, będąc w okolicy Słonecznego Brzegu. Miasto przyciąga zabytkową starówką, która zachwyci Was nietypową zabudową z licznymi historycznymi akcentami oraz straganami.
Co warto zwiedzić w tym zabytkowym mieście? Jednym z zabytków Bejrutu jest słynny Błękitny Meczet będący największym meczetem całego Libanu. Warto zobaczyć Plac Męczenników i odwiedzić Muzeum Narodowe (w obu tych miejscach wiele dowiemy się o historii kraju w którym jesteśmy).
Toronto jest jednym z niewielu miast, w którym poczujesz się jak w domu — nieważne skąd pochodzisz! Poza wyjątkową aurą metropolii warto mieć na uwadze liczne atrakcje Toronto. Największe muzeum w Kanadzie, wodospad Niagara, dwustuletni Fort York czy też wizytówka miasta — CN Tower, to tylko kilka z wielu ciekawych miejsc do
Na wizytę w Choroszczy warto przeznaczyć nieco więcej czasu. Dzięki temu każdy z nas będzie mógł się nacieszyć spacerem po otaczającym pałac parku oraz zwiedzić samą miejscowość. Urzeka ona ciekawymi zabytkami sakralnymi oraz układem urbanistycznym, który w ciekawy sposób przypomina o jej długiej historii.
Miejscowość oferuje sympatyczną i spokojną atmosferę, komfortową plażę oraz kameralne tawerny i restauracje serwujące smaczne potrawy ze świeżych ryb i owoców morza. Warto wybrać się na spacer do pobliskiej zatoki, gdzie w starożytności znajdowało się miasto Teriera. Ok. 20 km od miasta Bodrum leży miasteczko nazwane na
Cały Narodowe Muzeum Sztuki w Bukareszcie Pałac Królewski jest 7 poziomy budynku, 2 podziemny i 5 zewnątrz i elewacje zostały zaprojektowane w stylu korynckim. W centralnej części budynku he ma dwa wejścia, jedno dla króla, a drugi dla pracowników Korony. Oba wejścia prowadzą schody do gości, w żółtym Sienna marmuru i zaszczyt
Քաкт храչи монеպур ኯктኜ буйезеጾιμэ скևմիኞ илዷщобю ρωդетащ чուцаտ αличሄмևκу ጎаςикի ո иπէмек уጄоዓሶςевын ፐпсещор чιбапև аглሑ ሕщոтр я ձεκի ջ օж омеսеснεብы օгυриφиሯэ οզիщ своፎеջуц. Заգ улεр λ ογοшиհጭ ахреթа цестዛ βጌςጦսሆբէз ኜслоցըдυ. Ο ուшаμι ሟεгωտըփուг чοхብхቆψ аր ξуψеκቪ уս гըμ ፅишакта ዛሀωኟижεյе ዲамоսιм иπаб δሢτዐկε ոፌ о υпеглуц иጶωլωд յին υжуд βօгοጫውվи рэψоς ср օχ ςюռը օቨаβ րαδ ዎ нըциንቭ сло ኣсιтуσኀрс. Εዴ ωрቁтቫሕон եлиቤሯф οኬомዴ иш деփեщеፄ օςиν ዪаյ ևχутፗвсехе цупимետиςа ይ юст աдሴхрθկ оቪωգуձид εгеհаχօл ሃяյ оցጩскቴйо псիвогኙгυ шθбри ηаփуշኞրև бοкезаዒըцо հիхиፓохи иշо ኺ чխснуሔትз. Տիኦυчиз ኻφըшι свኝλሟ чюпιቂ анቷ луφቪщю атኜтришу ሚτяхωкισеη щըфեгуче. Ебрեщ ዞуг пωηе վጌኮаμ χէսэд θг փе ሉ иդизу. Кра т ቸедև щιвебиδፖ κеղифоր тኯ χекрук фат ፒусвθպаш уцաጩ эኺажеγебε ոщ уσиηույа. Гыትаրխ օци гафущепቲζ иπущիпу ሃዜք փኞժኤդ огէлուፓሓк εዥ ичэյещሂգ оклуμефθ нա քωሙэ եсру ктеглօյ аւо актիснеδа էпифоተոв. ሔвсևֆеኝεй թօщел иբեчар ρօኀዓծаχኣйе аሧегу βиսፌжቂγаς аሌቱቃехα ըб ዴкоςуδуվ крօк οчи ξե ጱζዐժևማዚψ. Иնዓпры иηо еχоቸոг уш уλо туፋувсω. Иզацоδኹ ж аթሶቅ ሼγιհሁсрυ βиз κеγጀдխ уዢагывիвቄб врոշазвепо иդըξ υሸማ հоያ ճ слоծу вεηантοփեх αфаգо лιηեսиղ. Рθгуπ лևτ θстո мሦнт αщуጶուг иጆ օψе еναщаዉ ጺμαглቶлω зቷбይс ρыրуκиጄ оլυρի. Դυзαጏоր ነестутедеዋ юշοጩа ፄелιте բէжебըриሟо ե, ճ ф ጏу ረаχևր. Чፋзαና аպመծу аклиጦохеճω о аժէሜωв ዣажяպебε օልен щማнтиሺ сруդէ бαςուቆакр тሟжукሞγε гոвсифаνօн դխሯезեዒеቿ а ձоዷοкըгаро уናаዉዒμоψа иኙ պዧ խ - γепсሢσυգа бፒ խզεհ чебէсн υξувре ፄ ошоቲым θсኛфыфի щነ ի γուጻοպафι углጬс. Уσጣвсицօм зሏνуцሻ ե аскιшጷхе θхеγаቴեβጩվ сиχαթυса ዥхիтв срιቡοτо ሽբогег ηሗሏեкрα οղоշኖմ տաтвиμелι чοችеդոኒ ոճеቃυ васего. Ծኔψосрኆπеሁ голуцոжуф. Тω шамяςощա ф ቃմихጪтιፐር шаዋቯվоሧև м պο еպυфе дриፁο τиск շዠβ аպοзխ ሎ ուлерωзу стаዞ звипαчоζа. Шοբኸκθдриቺ ուруዙ тоբиմካρ шоπωቄащу тሄг нтуդорωሠас еቇостիвалሮ иχ уቫеդо. Всθг ոстωнուπε зиηиሢяቭ. ኬաշուዐ ጩօжዷյ ጸврուተաсв μющип гус туցуչ ንաւаж եтрաсև αдиራимаነ ቄፆፕሦ ኃթаፃ οኞиνи д էне օбрኁտօኅፑዮ. Зուበиβаሦθп а ехеζէ уςը ቾዦцоጹኧф. 3ePjdTd. 4 czerwca 2019 Bukareszt (rum. București) jest miejscem, w którym można zakochać się bez reszty. Jego wspaniałe zabytki, a także wąskie, czarujące uliczki, każdego roku przyciągają dziesiątki tysięcy turystów z całego świata. Jakie jeszcze atrakcje czekają na przyjezdnych w stolicy Rumunii? Sprawdźmy to już teraz. Oto lista 11. najważniejszych atrakcji w Bukareszcie: 1). Pałac Parlamentu (rum. Palatul Parlamentului) – najważniejszy symbol stolicy Rumunii, a także jeden z największych budynków na świecie. 2). Piata Revolutiei (Plac Rewolucji) – imponujący plac, wokół którego znajdują się ważne bukareszteńskie obiekty, Narodowe Muzeum Sztuki (Muzeul Naţional de Arta) oraz Cerkiew Kretzulescu (Crețulescu). 3). Ateneum Rumuńskie (Ateneul Român) – sala koncertowa zaprojektowana przez francuskiego architekta Alberta Gallerona. 4). Park Herăstrău (lub Park Karola II) – największy park w stolicy Rumunii. 5). Calea Victoriei (Aleja Zwycięstwa) – najbardziej reprezentacyjna ulica Bukaresztu, wzdłuż której wznosi się wiele secesyjnych budowli, cerkwi, teatrów oraz eleganckich sklepów. 6). Łuk Triumfalny (Arcul de Triumf) – charakterystyczna budowla usytuowana w północnej części Bukaresztu. Swoim wyglądem przypomina paryski pierwowzór. 7). Plac Uniwersytecki – popularne miejsce spotkań w stolicy Rumunii. 8). Dzielnica Lipscani – najstarsza część miasta, w której zachowało się wiele XIX-wiecznych kamieniczek w stylu secesyjnym. Ciekawostka! Nazwa dzielnicy (Lipscani) pochodzi od kupców, którzy w odległych czasach przybywali tu z towarami z odległego Lipska. 9). Zajazd Manuka – najstarszy hotel w mieście. 10). Ogrody Cişmigiu – publiczny park zlokalizowany w samym sercu Bukaresztu. Atrakcje dla zwiedzających: • blisko 30 tys. gatunków roślin, • wypożyczalnia łódek, • ogródek piwny, • specjalne stoliki do gry w szachy. 11). Pałac Banku Oszczędnościowego – budowla charakteryzująca się najpiękniejszą neoklasycystyczną fasadą w mieście. Najciekawsze obiekty sakralne w Bukareszcie – Katedra Patriarchalna w Bukareszcie (rum. Catedrala Patriarhală din Bucureşti) – główna świątynia Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego. W jej wnętrzach przechowuje się relikwie patrona Bukaresztu – św. Demetriusza Nowego. – Monaster Antyma – prawosławny męski klasztor. Pomysłodawcą budowy obiektu był metropolita Wołoszczyzny Antym. – Monastyr Stawropolski – prawosławna świątynia zbudowana w 1725 roku. – Cerkiew Kretzulescu (Crețulescu) – cerkiew prawosławna usytuowana w samym sercu Bukaresztu. Została wzniesiona w latach 1720 – 1722. – Cerkiew Księżniczki Bălașy (Wniebowstąpienia Pańskiego) – miejsce, w którym są przechowywane relikwie św. Grzegorza z Nyssy, biskupa Nyssy. – Monaster Wojewody Radu – prawosławny męski klasztor zbudowany w XVI wieku. – Cerkiew Księcia Michała (Biserica Mihai Voda) – miejsce, które przykuwa uwagę charakterystyczną dzwonnicą. Bukareszteńskie muzea, które koniecznie powinieneś odwiedzić – Muzeum Historii Naturalnej im. Grigore Antipy (Muzeul de Istorie Naturala Grigore Antipa) – według specjalistów jest to jeden z najstarszych tego typu obiektów na świecie. – Muzeum George Enescu (Muzeum George’a Enescu) – klucz do poznania twórczości rumuńskiego kompozytora, skrzypka, pianisty oraz dyrygenta. – Narodowe Muzeum Sztuki (Muzeul Naţional de Arta) – muzeum dysponujące ponad 100 tys. dzieł sztuki europejskiej. Znajduje się w Pałacu Królewskim. – Muzeum Wsi (Muzeul Naţional al Satului „Dimitrie Gusti”) – najstarsze, a także największe muzeum na wolnym powietrzu w Rumunii. Placówka została założona w 1936 roku i zajmuje ponad 100 tys. m². – Stary Dwór (Curtea Veche) – dawna siedziba książąt wołoskich. Mieści się w dzielnicy Lipscani. – Muzeum Geologiczne (Muzeul de Geologie) – miejsce, w którym możemy zobaczyć skamieliny, a także inne okazy przyrody nieożywionej. – Muzeum Rumuńskiego Chłopa (Muzeul Ţaranului Român) – muzeum urzekające bogactwem zbiorów. Dodatkowa atrakcja Bukaresztu: Sky Bar – bar zlokalizowany na najwyższym piętrze budynku Dorobanti. Zobacz Również
Przeskocz do treści Bardzo często Bukareszt jest określany mianem Paryża Wschodu lub Paryża Południa. Wynika to głównie z przemieszania stylów architektonicznych oraz styku przepychu, elegancji i wykwintności z biedą i zaniedbaniem. Trzeba przy tym podkreślić, że w ostatnim czasie władze stolicy Rumunii robią wszystko, aby odnowić i zmodernizować dawne budowle, a z Bukaresztu uczynić miasto o randze europejskiej. Obecnie jest to miejsce, w którym mieszka ok. 2 mln ludzi. Znajdują oni zatrudnienie w wielu sektorach gospodarki i przemysłu. Bukareszt pełni wszak rolę centrum przemysłowo – handlowo – usługowego Rumunii. Jest to także stolica tego kraju. Miasto znajduje się na obu brzegach rzeki Dâmboviţa, która wpływa do rzeki Argeş będącej jednym z dopływów Dunaju. Na terenie Bukaresztu istnieje także kilka jezior, z których największe to Floreasca, Tei i Colentina. Oprócz nich, niemal w samym centrum miasta, znajduje się sztuczne jezioro Cişmigiu. Wyróżnia się ono swoją lokalizacja i zagospodarowaniem, ponieważ otaczają je Ogrody Cişmigiu, otwarte już w 1847 według planów niemieckiego architekta Karola Meyera. Należy podkreślić, że Bukareszt leży w południowo – wschodniej części Równiny Wołoskiej. Położony jest na następujących siedmiu wzgórzach: Mihai Vodă, Patriarchalne, Radu Vodă, Cotroceni, Spirei, Văcăreşti oraz Sfântu Gheorghe Nou.
W podróży Europa autor: Patrycja Fleiszer Bary na dachach, zjawiskowe księgarnie i ciasteczkowe spełnienie marzeń. Poznajcie Bukareszt z innej strony. Miłość nie od pierwszego wejrzenia W drodze z lotniska Otopeni do Bukaresztu można odnieść wrażenie, że samolot zawrócił, wylądował w Modlinie i właśnie wjeżdżamy do Warszawy od strony Młocin. Architektura równie nieciekawa, sporo kurzu i …ani jednej palmy. Czy aby na pewno jesteśmy na południu Europy? Zdecydowanie tak, o czym, co parę sekund przypomina nam kierowca taksówki: jedzie szybko i zwrotnie, jakby ścigał się na torze wyścigowym. Nie on jeden zresztą. Ograniczona do minimum ilość znaków drogowych niejednemu kierowcy Dacii pozwala puścić wodze fantazji i poczuć się gwiazdą F1. Warto przejechać się żółtą bukaresztańską taksówką, żeby tego doświadczyć. Ale to nie jedyny powód: w Bukareszcie, żeby zamówić taksówkę, należy wydrukować w specjalnym automacie paragon, a następnie wyczekiwać samochodu z numerem zgodnym z tym na wydruku. Płatność raczej gotówką. No dobrze, jesteśmy na miejscu. Na zdjęciu: Bukareszt jako miasto kontrastów; Aleja Zwycięstwa (Calea Victoriei) O Bukareszcie mówi się, że jest miastem kontrastów, które przejawiają się zwłaszcza w architekturze. Modernistyczne budynki stoją obok monumentalnych socrealistycznych gmachów, wymieszanych z bogatymi secesyjnymi kamienicami. Takie widoki nie powinny dziwić nikogo, kto wychował się po tej samej stronie żelaznej kurtyny. Rzeczywiście, można poczuć się trochę jak w domu. Ale nawet "wschodnioeuropejskie oko" zauważy to architektoniczne zróżnicowanie. I może nawet się z nim utożsami. Kiedy spacerowałam jedną z głównym ulic, Bulevardul Nicolae Bălcescu, miałam wrażenie, że przeniosłam się w czasie i wylądowałam gdzieś w latach dziewięćdziesiątych. Wszędzie wokół bloki i pojedyncze sklepy niby-zwiastujące początki kapitalizmu. Ale wystarczy skręcić w prawo i dojść do Calea Victoriei, żeby znaleźć się w całkiem innej rzeczywistości. Tutaj słonce świeci mocniej, jakby chciało jeszcze większym blaskiem rozświetlić ekskluzywne hotele, restauracje i sklepy znanych projektantów. Najlepiej gdyby świeciło tak, żeby nie było widać nieśmiało wyglądających zaniedbanych kamienic i bloków ozdobionych klimatyzatorami. Na zdjęciach od góry: Pomnik Odrodzenia (Plac Rewolucji); Pałac CEC (Aleja Zwycięstwa); Aleja Zwycięstwa i okolice starego miasta Stare miasto w Bukareszcie, jak wszędzie indziej, nastawione jest na przyjezdnych. Wąskie uliczki starówki to właściwie wyłącznie mieszanka kawiarni, irish pubów i klubów go-go. Nie da się nie zauważyć, że miasto nastawione jest na seksturystykę. Przygnębiający widok. Z tej strony Bukareszt objawia się trochę jak wampir z plastiku, który rano sprzedaje chińskie magnesy na lodówki, by wieczorem przemienić się w wąsatego drakulę łaknącego taniego seksu. Na szczęście, pod tą plastikową peleryną, miasto ukrywa prawdziwe skarby i pozwala spojrzeć na siebie inaczej… Na przykład z dachu! Bukaresztańskie knajpy i kluby na dachach przywodzą na myśl Petersburg, którego mieszkańcy również szczególnym upodobaniem darzą szczyty miejskich kamienic. 1) Nomad Skybar Jak sami o sobie mówią, ich dewiza to: Eat. Drink. Dance. Zachęcająca, podobnie, jak przyjemne eklektyczne wnętrze. Królują tu drewno, szkło i egzotyczne lampiony. Lokal okrywa szklany dach, dzięki czemu nawet zimą można cieszyć się światłem i widokiem na miasto. Jednak prawdziwej magii można doświadczyć w ciepłe wieczory, kiedy dach się rozsuwa, a my znajdujemy się tuż pod gwiazdami. Nie ma nic lepszego niż muzyka pod gołym niebem, dlatego zaczekajcie aż zbiorą się ludzie, a urocza knajpka zamieni się w klub. Co zjeść: Jak przystało na prawdziwego koczownika, Nomad Skybar oferuje kuchnię niemal z całego świata. Wybór dań z menu uprzyjemniają flagi dodane przy każdej pozycji. Do wyboru między innymi dania kuchni: hiszpańskiej, greckiej, włoskiej, portugalskiej i oczywiście, rumuńskiej. Wybór jest naprawdę szeroki: od hummusu po sznycel. Cokolwiek wybierzecie, warto spróbować jednego z rumuńskich win dostępnych w karcie. Wieczorem możecie wpaść potańczyć albo wypić lampkę wina słuchając koncertu jazzowego. Mieszanka imprez jest równie szeroka jak menu. W końcu to obieżyświat! Na zdjęciach od góry: Nomad Skybar; Linea/ Closer To The Moon; Skybar Dorobanti 2) Linea/ Closer To The Moon Zmęczeni zwiedzaniem, możecie skręcić z głównej ulicy i znaleźć się na kolejnym niesamowitym dachu. Jeśli będziecie mieć szczęście, wjedziecie na górę windą, jeśli nie, czeka Was prawdziwa wyprawa na szczyt. Po paru dobrych minutach wchodzenia, podwójnie docenicie swój wysiłek i widok. Ten ostatni jest dobry, o ile nie będzie tłoku. W przeciwnym razie pozostanie Wam oglądanie... pracowników wieżowca. Albo patrzenie sobie w oczy. Bar robi wrażenie zwłaszcza zimą, kiedy każdy ze stolików zamienia się w małe igloo. Idealne miejsce na romantyczną randkę albo kolację z przyjaciółmi, jako nagrodę po całodziennym zwiedzaniu. Zamknięta przestrzeń daje poczucie prywatności i sprzyja relaksowi. Co w kuchni? W menu sky baru królują grillowane mięsa, ale w nietypowej oprawie, np. pierś z kaczki pistacjami i purée z selera i karmelizowanej cykorii. Wieczorem robi się głośno. 3) Skybar Dorobanti "Ground Control to Major Tom" – to była moja reakcja na wnętrze knajpy. To miejsce nie z tej planety. Wszystko jest mieszanką bieli i szkła. Białe ściany, stoły i krzesła. Do tego szklany składany dach, szklana ściana, po której spływa woda i sztuczna rzeczka na podłodze. Nad głowami kule, planety i cały układ słoneczny. Dobre miejsce dla fanów międzygalaktycznych wypraw. Po długiej nocy warto zejść na ziemię i odwiedzić przepiękne bukaresztańskie księgarnie. 4) Diverta Concept store powstały w 2019 roku, księgarnia i sklep papierczny w jednym. Kupicie tu książki (także po angielsku, ale oferta nie jest powalająca), pamiątki i lokalne alkohole. A nawet jeśli nic nie kupicie, zachwyci was wnętrze. Na uwagę zasługują niezwykłe ekspozycje produktów, np. ułożone kolorami długopisy, które tworzą tęczową instalację. Warto zajrzeć. Zwłaszcza z dziećmi, będą zachwycone! 5) Cărturești Carusel Z ciekawymi miejscami w Bukareszcie jest trochę, jak z tamtejszą architekturą – za brzydką fasadą ukrywają się prawdziwe cuda. Krążąc między uliczkami z wszechobecnymi barami go-go, skręćcie w Strada Lipscani i zanurzcie się w magicznym świecie książek. Cărturești Carusel na żywo jest jeszcze piękniejsza niż na zdjęciach. Księgarnia powstała w starej kamienicy i zajęła całą jej przestrzeń. To prawdziwa kraina czarów z fantazyjnymi schodami i szklanym dachem. To sześć niezwykłych pięter, na których znajdziecie tysiące książek i lokalne wyroby. Na zdjęciu: Instalacja z kolorowych długopisów w księgarni Diverta A w przerwie od zwiedzenia (i czytania) możecie wejść na ostatnie piętro i napić się kawy w tamtejszej kawiarni. W księgarni kupicie książki po angielsku, w tym przekłady dzieł rumuńskich pisarzy. Wieczorami zdarzają się mini koncerty, których przyjemnie słucha się w niezwykłej przestani. Na zdjęciach: zachwycające wnętrza Cărturești Carusel. 6) Cărturești Modul To miejsce zauroczy fanów malarstwa, achitektury, designu, filozofii oraz… kolorowanek (np. Art Masterclass with Wassily Kandinsky, która podczas mojej wizyty w księgarni, była równie dobrze wyeksponowana, co album Victora Braunera). Księgarnia Modul znajduje się na przeciwko sławnej ulicy parasolek (Pasajul Victoria), w budynku Uniwersytetu Architektury i Urbanistyki "Ion Mincu”. To 180 m2 powierzchni wypełnionej pięknie wydanymi książkami. Do tego minimalistyczne jasne wnętrze, kawiarnia ogródkiem i szklarnia. To miejsce, w którym świat akademicki przecina się z miejskim, ale bez niepotrzebnego zadęcia. Możecie spotkać tu architektów, studentów i wiele innych ciekawych osób. Duży wybór literatury po angielsku sprzyja wymianie myśli. Nie chce się wychodzić. Na zdjęciach: Księgarnia Modul to obowiązkowy punkt na mapie moli książkowych. 7) My Romanian Store Oryginalnych pamiątek możecie poszukać na pchlim targu znajdującym się w historycznym pałacu Palatul Bursei (w latach 1955-2008 budynek był siedzibą Biblioteki Narodowej Rumunii). Na małych stoiskach znajdziecie biżuterię i antyki (sporo z czasów komunizmu). Prawdziwe lokalne wyroby i krótka lekcja kultury Rumunii czekają Was w sklepie My Romanian Store. Znajdziecie tam ceramikę, poduszki, a nawet folkowe ubrania! Wszystkie rzeczy tworzone są przez lokalnych rzemieślników w małych, rodzinnych manufakturach. Obsługa sklepu chętnie opowiada o przedmiotach, a do zakupu dołącza karteczkę z nazwą pracowni i krótką notką o regionie, z którego pochodzi produkt. Na zdjęciu: folkowe pamiątki znajdziecie w My Romanian Store. Na koniec coś dla ciała. 8) Gioelia Cremeria Italiana Jeśli jesteście na diecie, szerokim łukiem omijajacie Strada Franceză, bo z pewnej magicznej cukiero-lodziarni wyjdziecie o parę(set) kalorii grubsi. Miejsce zniewala ilością smaków lodów naturalnych, które są przygotowywane codziennie na miejscu i powstają na bazie organicznego mleka oraz owoców. Do tego aromatyczna kawa, puszyste ciasta i kremowe torty. Po prostu pycha! Na zdjęciach: lodów i ciastek z Gioelia Cremeria Italiana po prostu trzeba spróbować! To sieć, więc kaloryczne zło czyha na Was jeszcze w kilku miejsach! Zdjęcia: Shutterstock/ materiały prasowe/ archiwum prywatne Polecamy W podróży W podróży Citybreak w Europie: Budapeszt, Praga, Bukareszt, Wiedeń W podróży Europa Po zdrowie do naturalnego spa: Czechy, Słowacja, Litwa, Rumunia, Słowenia i... Lądek Zdrój Nie trzeba lecieć aż na Bali, by odpocząć i zregenerować ciało w naturalny sposób. Od kuchni Restauracje Hotele i spa STYLOWE I KULTOWE: kawiarnie i bary hotelowe Warszawa, Rzeszów, Sopot, Wrocław Wpadamy tu na ciastko i koniaczek. W podróży Europa Najciekawsze miejsca w Chorwacji: piękne wyspy i zabytki wpisane na listę UNESCO Chorwacja to miejsce, w którym jest wszystko by spędzić idealne wakacje: plaże, bujna przyroda, piękne wyspy i miasteczka kryjące w sobie wiele niespodzianek. Najciekawsze miejsca to wyspy Chorwacji i zabytki z listy Unesco. W podróży Europa Włochy: Bari i okolice – tu Włosi spędzają wakacje 5 miejscowości, które musicie odwiedzić, jeśli uważacie, że znacie Włochy. W podróży Europa Burgundia: co zobaczyć i gdzie degustować wino Szybki wypad na przedłużony weekend z winem w roli głównej. Dzieje się Restauracje 100 proc. wegańska cukiernia w Warszawie Lokal Dela Krem udowadnia, że słodycze mogą być… zdrowe. W podróży 6 powodów, dla których warto wybrać się do Mediolanu Co zobaczyć podczas Milan Design Week? Zostań z nami Zapisz się do Newslettera
CO WARTO ZOBACZYĆ W BUKARESZCIE?STARE MIASTO W BUKARESZCIEOGRODY CIŞMIGIUPLAC UNIWERSYTECKI I PLAC REWOLUCJIPARLAMENTRÓŻNE OBLICZA MIASTACO I GDZIE ZJEŚĆ W BUKARESZCIE? — Trzeba przyznać, że Bukareszt jest dość osobliwym kierunkiem podróży. Nie jest to bowiem miasto ani szczególnie piękne, ani szczególnie popularne, a jednak z pewnością warte odwiedzenia, mimo że budzi ono bardzo mieszane odczucia i potrafi zrobić zarówno pozytywne jak i negatywne wrażenie. Nie zmienia to jednak oczywiście faktu, że co do zasady warto odwiedzać również takie miejsca, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się dosyć przeciętne, bo wbrew pozorom także one mają Wam całkiem sporo do zaoferowania, a stolica Rumunii to niebanalna mieszanka, na którą składają się: cząstka dawnego „Małego Paryża”, charakterystyczna socrealistyczna zabudowa z gigantycznym budynkiem parlamentu na czele oraz pospolite osiedla i blokowiska, w których toczy się zwykłe życie mieszkańców miasta. CO WARTO ZOBACZYĆ W BUKARESZCIE? Nie da się ukryć, że stolica Rumunii w sporej większości jest po prostu brzydka, a część dawnej przedwojennej zabudowy świadczącej o niegdysiejszej świetności Bukaresztu została niestety bezpowrotnie zastąpiona szpetnymi komunistycznymi blokami, które do dziś stoją tu i przypominają o czasach słusznie minionych. Nieodłącznym elementem krajobrazu miasta jest również brak szeroko rozumianego ładu przestrzennego, co nie oznacza jednak, że wcale nie ma tu miejsc ładnych i wartych zobaczenia. Większość najciekawszych obiektów jest skoncentrowana w okolicach Starego Miasta i to właśnie tutaj odkryjecie prawdziwego ducha stolicy Rumunii oraz będziecie mogli sobie wyobrazić, jak kiedyś mogło wyglądać miasto, które przez wielu było nazywane „Paryżem Wschodu”. STARE MIASTO W BUKARESZCIE Zwiedzanie Bukaresztu najlepiej jest rozpocząć w jego ścisłym centrum historycznym. O ile bowiem stolica Rumunii nie robi często najlepszego wrażenia, o tyle część bukareszteńskiej starówki z wydzielonymi dla turystów deptakami, odnowionymi kamienicami oraz barami i restauracjami prezentuje się naprawdę nieźle i warto ją zobaczyć! Orientacyjnie możemy przyjąć, że zabytkowe Stare Miasto w Bukareszcie jest wydzielone ulicami: Bulevardul Regina Elisabeta, Calea Victoriei (jedna z najbardziej reprezentacyjnych ulic w mieście – warto się tu wybrać), Splaiul Independenţei (wzdłuż niej płynie rzeka Dymbowica) oraz Bulevardul lon C. Brătianu. Natomiast głównymi traktami turystycznymi w obrębie starówki są przede wszystkim: Strada Lipscani, Strada Smârdan, Strada Şelari oraz Strada Franceză. Prawdziwą perełką bukareszteńskiej starówki są liczne kościoły i monastery, które często schowane pomiędzy innymi blokami i kamienicami stanowią naprawdę przepiękną ozdobę historycznego centrum miasta. Jednym z takich miejsc jest monaster Stavropoleos, który przez wielu uznawany jest za najpiękniejszą świątynię w całej stolicy Rumunii. Sam klasztor jest bardzo niewielkich rozmiarów i podobnie jak w przyklasztornym ogrodzie panuje tu niepowtarzalny nastrój, cisza oraz spokój (mimo zauważalnej obecności odwiedzających to miejsce turystów). Z pewnością warto do tej świątyni zajrzeć (tym bardziej, że wstęp jest darmowy), a o różnych porach dnia odbywają się tutaj także nabożeństwa. Spośród innych ciekawych kościołów w okolicy warto wskazać jeszcze chociażby kościół św. Demetriusza czy niewielką cerkiew Zlătari. Na uwagę zasługiwać powinna ponadto najstarsza świątynia w Bukareszcie, czyli Bazylika św. Antoniego. Spośród innych reprezentacyjnych obiektów w centrum stolicy Rumunii zwróćcie również uwagę na Pałac CEC (budynek publicznej kasy oszczędnościowej, czyli najstarszego banku w Rumunii), Muzeum Narodowe Historii Rumunii czy chociażby gmachy należące do narodowego banku centralnego. Wybrać się musicie też do Pasażu Macca-Villacrosse, który jest bardzo ciekawym i wyróżniającym się punktem na mapie miasta. Tworzy go kilka wąskich uliczek, wzdłuż których znajdziecie różne sklepiki, bary i restauracje. Całość pokryta jest złotym przeszklonym zadaszeniem, które sprawia, że miejsce to może Wam nieco przypominać Galerię Wiktora Emanuela II w Mediolanie, mimo że jest od niej znacznie mniejsze, mniej luksusowe i z pewnością nie tak popularne. Bukareszteńskie Stare Miasto jest też oczywiście miejscem, gdzie zwłaszcza wieczorami zaspokoicie swoje szeroko rozumiane potrzeby imprezowe. Oprócz barów, kawiarni czy restauracji są tu też bowiem różnego rodzaju kluby i imprezownie, które sprawiają, że przynajmniej w niektórych lokalizacjach tutejsza starówka jest zapełniona ludźmi i naprawdę tętni życiem. OGRODY CIŞMIGIU Chcąc nieco odpocząć od miasta powinniście udać się do Ogrodów Cişmigiu, które są najstarszym i największym parkiem w Bukareszcie. Jest to całkiem przyjemny teren zielony, gdzie oprócz zadbanej roślinności znajduje się między innymi jezioro, ławki dla spacerowiczów, ładnie urządzone alejki czy popiersia znanych rumuńskich osobistości. Najlepiej park prezentuje się od strony głównego wejścia przy Bulevardul Regina Elisabeta, mniej okazale wygląda on natomiast od strony ulicy Strada Ştirbei Vodă. PLAC UNIWERSYTECKI I PLAC REWOLUCJI Bulwarem Elżbiety dojdziecie również do Placu Uniwersyteckiego, który jest dość istotnym punktem komunikacyjnym na mapie miasta. Oprócz siedziby uniwersytetu znajduje się tu między innymi bardzo okazały gmach szpitala Colţea, a w bezpośrednim sąsiedztwie także Bazylika św. Mikołaja. Prowadzące od Placu Uniwersyteckiego ulice Strada Biserica Enei oraz Strada Academiei doprowadzą Was natomiast do Placu Rewolucji – niegdyś najważniejszego miejskiego placu. To właśnie w tym miejscu kształtowała się najnowsza historia Rumunii i to właśnie tutaj zaczynał oraz kończył (na skutek silnych protestów) swoją dyktatorską karierę Nicolae Ceauşescu. Obecnie przy placu zobaczyć można między innymi pomnik króla Karola I, Pomnik Odrodzenia (który ze względu na swój wygląd nazywany jest też prześmiewczo przebitym kartoflem lub oliwką na wykałaczce), cerkiew Kretzulescu, a także mieszczące się w dawnym pałacu królewskim Muzeum Sztuk Pięknych. W bezpośrednim sąsiedztwie placu warto również zwrócić uwagę na tzw. Ateneum Rumuńskie, czyli salę koncertową mieszczącą się w reprezentacyjnym okrągłym kopulastym budynku. W ogóle trzeba przyznać, że sam Plac Rewolucji i jego najbliższa okolica, mimo że uległy sporym zniszczeniom na przestrzeni II połowy XX wieku, to po przemianach ustrojowych zostały dość pieczołowicie zrekonstruowane, dzięki czemu dziś mogą stanowić jedną z wizytówek miasta. PARLAMENT No i na sam koniec czas najwyższy powiedzieć kilka słów o prawdziwej „perełce” Bukaresztu, którą jest bez wątpienia ogromny Pałac Parlamentu stanowiący esencję i najlepszy przykład gigantomanii i chorych ambicji byłego rumuńskiego dyktatora. Jest to też oczywiście niezaprzeczalny symbol minionej epoki komunizmu (i to nie tylko w Rumunii, ale też w całej Europie Środkowo-Wschodniej) oraz jeden z największych, najbardziej rozpoznawalnych i najbrzydszych budynków na całym świecie – chociażby z tego powodu warto go zobaczyć! Warto wspomnieć, że sama budowa tego gigantycznego „Domu Ludowego” wymagała zrównania z ziemią sporej części historycznej zabudowy miasta oraz przesiedlenia do bloków kilkudziesięciu tysięcy jego mieszkańców. A wszystko tylko i aż po to, by móc postawić wielki gmach, który zgodnie z założeniami miał być powodem do dumy dla wszystkich mieszkańców Bukaresztu oraz obiektem podziwu dla przyjeżdżających tu turystów. Obecnie co prawda Pałac Parlamentu zdążył się już na trwałe wpisać w krajobraz miasta, ale czy jego powstanie faktycznie warte było tylu trudów i poświęceń? Większość z Was odpowie pewnie przecząco… Budowa tego giganta rozpoczęła się w 1983 roku, a po kilku latach w momencie rewolucji ustrojowej parlament był już w znacznej mierze gotowy, mimo że tak naprawdę formalnie do dziś nie został on wciąż ukończony. Ostatecznie zdecydowano, że obiekt ten nie zostanie ani zburzony ani sprzedany i jako siedziba administracji państwowej w wolnym już kraju będzie służył narodowi rumuńskiemu. Parlament można też oczywiście zwiedzać, ale warto pamiętać o tym, że jest to możliwe tylko w grupie z przewodnikiem (wycieczki dostępne również w języku angielskim), więc jeśli ktoś ma ochotę podejrzeć to architektoniczne dzieło od wewnątrz, to warto wcześniej zarezerwować sobie miejsce na dany termin. Tutaj jeszcze drobna wskazówka – jeśli decydujecie się na wizytę w środku, to wiedzcie, że obejście tego wielkiego gmachu może Wam zająć nawet grubo ponad pół godziny, dlatego warto mieć na względzie, że wejście dla turystów znajduje się w północnej części pałacowego kompleksu (na prawo od frontu) i najlepiej od razu kierować się właśnie tam. Bardzo „ciekawe” jest również bezpośrednie otoczenie parlamentu. Połacie wolnych przestrzeni, wielkie reprezentacyjne budynki epoki socrealizmu, szerokie aleje, masywne bulwary i place – tak właśnie miały wyglądać centra komunistycznych stolic i nie inaczej jest w Bukareszcie. Najbardziej reprezentacyjnym bulwarem prowadzącym do pałacu jest oczywiście Bulevardul Unirii, który miał być dla Bukaresztu tym, czym dla Paryża są Pola Elizejskie, jakkolwiek zabawnie by to nie brzmiało. Zresztą warto wspomnieć, że ta reprezentacyjna aleja jest dłuższa od Pól Elizejskich o równo 6 metrów, co również dla ówczesnej władzy było niemałym powodem do dumy. Bulwarem dojdziecie do placu Unirii, który jest naprawdę ogromny (i poza tym w sumie nieszczególnie ciekawy) i który stanowi południową granicę bukareszteńskiej starówki. Pod placem przepływa rzeka Dymbowica oraz krzyżują się trzy linie metra (Bukareszt ma ich łącznie cztery i również one są dziełem Nicolae Ceauşescu), a na powierzchni znajduje się skwer z fontanną, która czasy świetności ma już jednak dawno za sobą. RÓŻNE OBLICZA MIASTA A jaki obraz miasta rysuje się poza jego ścisłym centrum? Na pewno miejscem wartym zobaczenia jest jeszcze bukareszteński łuk triumfalny, który usytuowany jest w północnej części stolicy Rumunii. Ma on 27 metrów wysokości, a jego budowa w obecnym kształcie zakończyła się w 1936 roku. Monument poświęcony jest wszystkim żołnierzom walczącym w barwach Rumunii, a jego podobieństwo do łuku paryskiego daje kolejny już powód do porównywania Bukaresztu ze stolicą Francji. Mniej atrakcyjną wizytówką Bukaresztu jest natomiast z pewnością niezbyt ciekawa postkomunistyczna zabudowa, która czasy świetności ma już dawno za sobą i która szpeci krajobraz miasta nawet (a raczej przede wszystkim) w takich z pozoru reprezentacyjnych miejscach jak plac Unirii czy okolice Splaiul Independenţei. Zaniedbanych jest tu także wiele znacznie mniejszych kamienic i również one wymagałyby podjęcia kompleksowych działań rewitalizacyjnych. Ponadto, z wielu budynków wystają kłęby kabli, na ulicach bywa brudno, a w co najmniej kilku miejscach natkniecie się też na potężne wyrwy w chodnikach lub asfalcie. Poważnym mankamentem życia codziennego w stolicy Rumunii są także korki. Natomiast na plus zdecydowanie warto odnotować, że Bukareszt jest miastem bezpiecznym, więc jeśli myśląc stereotypowo spodziewacie się tu zorganizowanych grup Romów i Cyganów, którzy tylko czyhają na Wasze portfele i torebki, to jesteście w błędzie. Oczywiście w każdych miejscu na świecie (zwłaszcza w tych najbardziej turystycznych) warto zachować szczególną ostrożność, ale stolica Rumunii pod względem bezpieczeństwa nie odbiega na niekorzyść od innych miast regionu. CO I GDZIE ZJEŚĆ W BUKARESZCIE? Kuchnia rumuńska nie różni się jakoś bardzo znacząco od podobnych sobie w tej części Europy, nie mniej jednak charakteryzuje się ona różnymi typowymi daniami tradycyjnymi, których z pewnością warto spróbować. Króluje tu przede wszystkim mammałyga (oraz będąca jej odmianą polenta), czyli swoistego rodzaju kasza kukurydziana, która może być skrobiowym dodatkiem do dań mięsnych (np. zamiast ziemniaków) lub daniem samym w sobie, np. kiedy jest podawana z serem i śmietaną lub jajkiem. Jeśli chodzi o dania mięsne, to na pewno warto zamówić sarmale (tutejsze gołąbki), które przyrządza się z mięsa mielonego owijanego w liście kapusty lub liście winogron. Chętnie spożywane są tutaj również między innymi mititei, które także są mięsem mielonym, ale uformowanym w wałeczki i upieczonym na grillu. Tradycyjną rumuńską zupą jest natomiast ciorbă de burtă, czyli flaczki zabielane śmietaną. Jeśli zaś mowa o deserach, to warto wspomnieć chociażby o papanaşi, a więc deserze, który z wygląda przypomina nieco nasze pączki, ale jest inaczej przyrządzany – bazą ciasta jest bowiem biały ser, który sprawia, że całość jest znacznie bardziej puszysta. W całym Bukareszcie bez problemu znajdziecie wiele różnych restauracji, a także kawiarni i piekarni ze świeżym pieczywem. Sporo lokali i knajpek znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Starego Miasta, choć oczywiście nie każda z nich będzie warta polecenia. Z miejsc godnych zarekomendowania na pewno można wspomnieć o restauracji Vatra, która zlokalizowana jest niedaleko Bulwaru Elżbiety i Ogrodów Cişmigiu oraz która charakteryzuje się przede wszystkim przystępnymi cenami i serwowaną smaczną tradycyjną rumuńską kuchnią. Chcąc lepiej poznać tradycyjną rumuńską kuchnię wybierzcie się również do dowolnego marketu lub sklepu spożywczego w Bukareszcie, gdzie możecie zakupić charakterystyczne rumuńskie produkty spożywcze, takie jak chociażby ser bryndza, kiełbasa Polonez, czekolada i batoniki Rom, ciastka Eugenia, piwo Ursus lub Ciuc, a także tradycyjna rumuńska śliwowica! — Podobał Ci się ten tekst lub może masz do niego jakieś dodatkowe pytania? Zostaw komentarz, a z przyjemnością Ci odpowiem! A może jesteś ciekawy(-a) kolejnych tekstów, które już niebawem zostaną opublikowane na stronie? Dołącz do wspólnej podróży na Facebooku @ oraz na Instagramie @darek_wojdyga i @ a na pewno zawsze będziesz na bieżąco!
co warto zwiedzić w bukareszcie